Dlaczego warto nosić biżuterię afrykańską?

Jak wiadomo, kobiety od dawna uwielbiają przyozdabiać się – i to na różne sposoby. Najmniej inwazyjną ingerencją w swój indywidualny styl okazuje się ubranie bądź… biżuteria. Jednak wobec noszenia naszyjnika, kolczyków bądź pierścionków często przechodzimy dziś dość obojętnie. Wynika to z faktu, że ciężko jest się wyróżnić biżuterią – a jeśli już podejmujemy takie wyzwanie, jest ono naprawdę trudne. Jedną ze zdecydowanie bardziej wyróżniających się biżuterii jest ta w stylu afrykańskim.

Popularność afrykańskiego rękodzieła

Czarny Ląd jest takim kontynentem, który zawsze wzbudza pożądanie w oczach innych. To kraj ciekawy, pełen barw i tajemniczych kultur plemiennych, którymi interesuje się niemal cały podróżniczy. Ze względu na swój indywidualizm właściwie trudno dziwić się, że tak wielu ludzi jest oczarowanych sztuką afrykańską. Kobiety podróżujące po Afryce za wszelką cenę starają się później przenieść odrobinę Afryki dla siebie – jednak robią to również te panie, które chcą sięgnąć po namiastkę Czarnego Lądu nigdy wcześniej tam nie bywając.

Sztuka afrykańska jest na tyle zróżnicowana, że każda kobieta znajdzie w niej coś dla siebie. Największym zainteresowaniem cieszy się jednak biżuteria afrykańska. Jest ona bowiem ręcznie robiona przez wiele afrykańskich plemion, będąc jednocześnie niezwykle oryginalną na tle dzisiejszych propozycji jubilerów. W ogromnej mierze właśnie taką biżuterię czynią z niej materiały, z jakich afrykański lud wytwarza swoje ozdoby – drewno, masa perłowa, muszelki bądź wielobarwne paciorki i koraliki.

Kolorowa produkcja Afrykańczyków

Biżuteria etniczna z Afryki jest dość ciężka do opisania w kilku zdaniach. Wiele kolczyków, bransoletek czy wisiorków to bowiem nie tylko sam rodzaj świecidełek, ale i motywy noszone i wyrabiane przez poszczególne plemiona. W rękodziele masajskim pojawiają się również geometryczne wzory, jakie podkreślają kolorowe paciorki. Kolorowe bransoletki właśnie najczęściej są bowiem ręcznie robione przez Masajów. Jeszcze inne plemiona zajmują się wyrabianiem np. kolczyków z elementami drewna, a nawet... kości.

Rzecz jasna kość słoniowa nie należy do najtańszych – poza tym naprawdę ciężko jest sprzedawać biżuterię zawierającą kości bądź inne elementy chronionych gatunków. Afrykańczycy starają się zatem znajdować alternatywy – np. nanosząc na biżuterię wzory i motywy zwierzęce (pasy, cętki). Produkcja biżuterii afrykańskiej często zaskakuje niecodzienną kolorystyką, jaką rzadko można wypatrzeć na polskich ulicach.

Dla kogo dedykowana jest biżuteria Czarnego Lądu?

Ogromnym zainteresowaniem cieszą się nietypowe naszyjniki z talizmanami, opaski na rękę, bransoletki z koralików czy duże drewniane kolczyki. Kobiety szukające egzotyki w stylizacjach decydują się na modele, które wyróżnią je z „szarego tłumu”. Afrykańska biżuteria jest na tyle charakterystyczna, że poleca się ją raczej dla kobiet o silnej osobowości, które nie boją się bycia „inną od wszystkich”. Świecidełka z Czarnego Lądu to idealna propozycja dla tych pań, które szukają oryginalnych akcentów nie tylko do codziennej stylizacji, ale i do outfitów na oficjalne wyjścia.

Co z biżuterią etniczną sprowadzaną do Polski?

Na pewno zastanawiasz się, kto sprowadza biżuterię etniczną do Polski i czy to w ogóle jest… legalne? Otóż, za import etnicznej biżuterii afrykańskiej odpowiadają osoby, które potrafią dotrzeć do różnych plemion mieszkających na Czarnym Lądzie. Takie osoby skupują ich rękodzieło – np. ręcznie wytwarzaną biżuterię. W transakcji nie biorą udziału „osoby trzecie”, zatem cena biżuterii etnicznej wcale nie jest wygórowana!

Biżuterię afrykańską zakupisz wykonaną z różnych materiałów – możesz wyróżnić się za jej pomocą z polskiego tłumu, ale też podkreślić swój status zupełnie tak, jak robią to mieszkańcy społeczności plemiennej. Szczególne znaczenie wybranej biżuterii możesz znać także wyłącznie… Ty. Dzięki temu bransoletka lub kolczyki staną się nie tylko uzupełnieniem stroju, ale i Twoim mistycznym talizmanem!

Poprzedni

Największe skarby Nomadów z Azji Centralnej

Następny

Tuareskie symbole, czyli z wizytą w Maroko